Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Finały Mistrzostw Świata World of Tanks w Warszawie - relacja z drugiego dnia imprezy PC

Dzień numer dwa to przede wszystkim faza play-off. Wśród uczestników tego etapu znalazła się polska drużyna Lemming Train, która w spektakularny sposób rozprawiała się do tej pory ze swoimi rywalami. Jaką formę nasi chłopcy zaprezentowali dzisiaj? O tym przekonacie się czytając niniejszy tekst. Ponadto podobnie jak wczoraj zaprezentujemy Wam wyniki dzisiejszych spotkań, a dodatkowo poznacie nasze wrażenia wywiezione z ekskluzywnej wycieczki do Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej.

ZOBACZ TEŻ:


Drugi dzień turnieju rozpoczął się dla mnie jeszcze wcześniej niż wczoraj bo już o godzinie 8:45. Wtedy właśnie rozpocząłem swój sprint z hotelowego pokoju na parking zlokalizowany naprzeciw „Kinoteki”, gdzie ulokowano miejsce zbiórki przed wyjazdem do wspomnianego we wstępniaku celu. Ku mojemu zdziwieniu, zakup śniadania nie przeszkodził mi w dotarciu do mety przed autokarem. Czując, że mogłem zawędrować w złe miejsce zachowałem się jak prawdziwy survivalowiec i postanowiłem kierować się swoim zmysłem orientacji w terenie. Oraz wskazówkami Martinexa nabytymi podczas rozmowy telefonicznej. Na szczęście po dotarciu do właściwej lokacji pojazd czekał na kolejnych spóźnialskich dziennikarzy, którzy raczej unikali spojrzenia w kierunku niezbyt zadowolonego kierowcy. Tak czy inaczej parę minut po dziewiątej wspólnie z Marcinem wyruszyliśmy w kierunku muzeum.



Na miejscu powitała nas dosyć spora grupa niezwykle sympatycznych przewodników, którzy pokrótce opowiedzieli o historii muzeum, od razu zapowiadając, że zwiedzanie obiektu nie opiera się wyłącznie na podziwianiu zakurzonych pojazdów wojennych. I rzeczywiście, kilka sekund później każdy z nas trafił do jednego z kilku sześcio/siedmio osobowych zespołów. Część została zaprzęgnięta do czyszczenia lufy czołgu (nie pomogły tłumaczenia „nie chcę pobrudzić sobie rączek”), inni sprawdzali zawartość płynów, olejów, Wasi ukochani redaktorzy zaś trafili do grupy mającej za zadanie załadować i przygotować działo czołgu do wystrzału. Jako, że taka okazja może się szybko nie powtórzyć bez wahania wskoczyłem do środka ciasnego kadłuba i przystąpiłem do roboty. Choć podczas przypatrywania się pracy instruktorów owa czynność wydaje się łatwa i szybka, w rzeczywistości taka nie jest. Do obsługi wajch i innych wichajstrów odpowiedzialnych za odbezpieczenie/zabezpieczenia działa wymagana jest odrobina krzepy, natomiast aby wrzucić trzydziestokilogramowy pocisk w otwór prowadzący do lufy wylotowej potrzeba trochę miejsca, którego jak pewnie się domyślacie nie ma wiele we wnętrzu. Zawodowiec całą czynność wykona w kilkanaście sekund. Mnie zajęło to ponad półtorej minuty. Nie zrażony wynikiem, po wykonaniu tego zacnego questu czułem rozpierającą mnie dumę, która pachniała podobnie jak mieszanka wielu smarów, która nie wiadomo kiedy znalazła się na moim ubraniu. Po każdym wykonanym zadaniu następowała rotacja grup, nas przeniesiono do sekcji odpowiedzialnej za montowanie karabinu maszynowego oraz czyszczenia lufy. Po paru chwilach wszyscy zaliczyli pełne przygotowanie czołgu do jazdy. W trosce o Wasz i mój czas nie będę tworzył szczegółowych opisów wszystkich wykonanych czynności – każdy zainteresowany powinien przeżyć to sam – wrażenia są niesamowite.


 

Kolejnym etapem zwiedzania muzeum była przejażdżka wozem opancerzonym do strzelnicy, na której każdy z nas mógł popisać się skillem wyniesionym z różnego rodzaju FPS-ów. Ja, podbudowany niemałą ilością godzin spędzonych na potyczkach w serii Battlefield pewnie wziąłem w łapy kałasznikowa…  jednak moja pewność wyczerpała się na etapie odbezpieczania broni. Po uzyskaniu sekretnych podpowiedzi od instruktorów wziąłem się do dzieła. Pierwsza przymiarka do trafienia „dziesiątki” na tarczy skończyła się na wysłaniu pocisku w kosmos. Nie chwaląc się powiem, że z każdym kolejnym strzałem było lepiej. Ostatecznie po oddaniu pięciu strzałów trzy trafiły w cel. O pozostałych kulkach ni widu, ni słychu…

Jedną z ostatnich rzeczy jaką zaliczyliśmy w muzeum była przechadzka wokół samolotów oraz innych obiektów związanych z lotnictwem, okraszona ciekawym przybliżeniem historii polskiego lotnictwa. Niestety, czas naglił (wkrótce miały wystartować pierwsze turniejowe mecze) toteż nie udało się zobaczyć wszystkiego. Niemniej dla ciekawskich właściciele przygotowali eksponaty, które można było zobaczyć „od środka”. Musicie mi uwierzyć na słowo, kokpit pilota myśliwca to ciemne miejsce, w jakim niewprawne oko nie widzi praktycznie nic, w dodatku naszpikowane miliardami przycisków i ze spoglądającymi na was złowieszczo zegarami.



Na koniec przewodnicy przygotowali prawdziwą wisienkę na torcie. Każdy z nich zasiadł za sterami swojej ulubionej maszyny i wykonał rundę honorową dookoła zgromadzonego tłumu dziennikarzy. Dopiero w tym momencie można było poczuć potęgę panzerów, którą nie oddaje żadna gra, nawet World of Tanks. Respekt zresztą emanował nie tylko w kierunku T-34/85 (czyli „Rudego”), ale również do „maluchów” (zerknijcie do galerii), które toczyły się wokół nas rytmicznie warkocząc i wywołując uśmiech na naszych twarzach. Zadowolenie jednak szybko znikało z facjat, jak tylko owe pojazdy skierowały lufy w naszą stronę. Na szczęście obyło się bez salwy honorowej.

Wizyta w tym niezwykłym ośrodku dobiegła końca. Jeśli będziecie w stolicy, a w pobliżu ujrzycie ulicę Powsińskiej, to koniecznie sprawdźcie opisywaną miejscówkę. Nawet jeśli na co dzień nie interesują Was militarne zabawki. 



Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 34148
Okładka/art:
Tytuł:
Finały Mistrzostw Świata World of Tanks w Warszawie - relacja z drugiego dnia imprezy
Developer: Wargaming.net
Gatunek: Relacja z imprezy
Data wydania:
EUR: 05/04/2014
USA: -
JAP: -
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!