Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Mario Kart 8 - recenzja Wii U

Z Mario Kart zetknął się chyba każdy gracz konsolowy – nieważne czy miał do czynienia na dłużej z konsolami Nintendo czy nie. Marka jest rozpoznawalna na całym świecie – każda kolejna odsłona zapewnia podobny, wysoki poziom kanapowego multiplayera. Naturalnie nie mogło jej zabraknąć także na Wii U – firma hydraulika wytoczyła swój hit akurat teraz, gdy nowa maszynka nie sprzedaje się najlepiej. Czy najnowsza odsłona wyścigów kartów maskotek Big N zmieni ten stan rzeczy? Zobaczymy, ale na pewno tak dobre produkcje nie zaszkodzą żadnej platformie. Wręcz przeciwnie.

Przez ostatnie lata twórcy starali się dopracować system rozgrywki do perfekcji. Wprowadzane były kolejne nowości, udoskonalano model jazdy i „doważano” system power-upów. „Ósemka” zapożycza sporo z edycji na pierwszą Wii (motory, tricki po wyskoku, 12 zawodników na trasie) oraz z ostatniej, siódmej części wydanej na 3DS-a (kustomizacja kartów, transformacje pojazdów, np. podczas lotu). Niemniej, dodaje trochę od siebie – między innymi fragmenty anty-grawitacyjne na trasach (o nich za chwilę) oraz świetną oprawę. Faktem jest, że samo jeżdżenie i urozmaicenia na każdym kroku sprawiają wrażenie niemalże ideału. Pod względem systemu rozgrywki niewiele da się tu już poprawić.


Design tras jest naprawdę świetny - w tle ciągle coś się dzieje, mimo że podczas wyścigu niespecjalnie będziecie mieć czas na podziwianie widoków...

Największą nowością MK8 są wspomniane części tras, w których mamy do czynienia z aspektem „antygrawitacji”. Do tej pory w tej serii jeździliśmy tylko po tradycyjnych, „poziomych” drogach. Twórcy pomyśleli jednak, że ciekawym urozmaiceniem byłaby możliwość pojechania po pionowej ścianie czy po trasie w kształcie serpentyny. Zaprojektowali więc fragmenty „antygrawitacyjne” – po wjechaniu na tego typu pole nasz pojazd zaczyna lekko unosić się nad ziemią, zmienia się też ułożenie kół. Można wówczas wjechać na przykład na ścianę, co często otwiera dodatkowe możliwości i urozmaica wyścig. Zdarza się, że zamiast jednego toru ograniczonego po bokach ścianami, mamy tutaj trzy możliwe trasy – dochodzą dwie ściany, po których można przejechać. Oczywiście kamera podąża za naszym pojazdem i nie mamy tu do czynienia z utrudnionym sterowaniem, jak chociażby w serii Rollcage lata temu. Zamiast tego pojazdem steruje się standardowo, obraca się tylko cały świat wokół (a nie trasa). Jeśli przypatrzeć się krajobrazowi w tle, to wielokrotnie okaże się, że właśnie nasz bohater jedzie „do góry nogami”, mimo że kamera prezentuje nam niby normalną perspektywę.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Prezentujemy Wam kilkanaście minut gameplayu z Mario Kart 8 - możecie zobaczyć jak wyglądają pierwsze cztery trasy w grze. Film pochodzi z naszego kanału na YouTube: onlygamespl.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Na fragmentach antygrawitacyjnych wprowadzono jeden dodatek w gameplayu. Karty tutaj odbijają się od siebie, co ich nie spowalnia, a dodatkowo przyspiesza – podobnie zresztą jak obijanie się o jakieś inne elementy (np. słupki) obecne na torze. Ochrzczono tego typu ruch jako „Spin Turbo” i nie da się ukryć, że wprowadza on dodatkowy element taktyczny, bo można tworzyć w ten sposób combosy z przyspieszenia. Poza tym wyścig prezentuje się bardzo efektownie – zwłaszcza dla kogoś, kto z boku przygląda się grze.

MK8 to pierwsza odsłona serii w prawdziwym HD. Choć nowa produkcja Big N chodzi w natywnym 720p, wygląda olśniewająco. Naprawdę, to najpiękniejsza produkcja na Wii U i nie powstydziłyby się jej żaden system nowej generacji. Trasy są przepiękne, lśnią głębią kolorów i niezliczonymi ruchomymi elementami. Design rządzi, a lokacje porażają swoją różnorodnością – każda przynosi ze sobą coś innego. Nie bez znaczenia jest też ultrapłynna animacja – 60 klatek robi swoje, a gra nie zwalnia nawet na sekundę (nie zdarzyło się to w moim przypadku ani razu). Bez wątpienia to początek drugiej generacji gier na Wii U i pokaz możliwości nowej maszynki Nintendo. Widać, że potrafi ona sporo i pewnie jeszcze nie raz nas zaskoczy (czekamy na Zeldę!).


Sekcje antygrawitacyjne to ciekawy dodatek. Na tych fragmentach trasy kart zaczyna lekko unosić się nad ziemią, a koła zmieniają swoje położenie (niczym w poduszkowcu z "Powrotu do przeszłości". Warto tutaj odbijać się od przeciwników - dzięki temu Wasz pojazd przyspieszy (nowy ruch "Spin Turbo").

 
Tras w sumie przygotowano 32, a to bardzo dobry wynik. Połowa to zupełnie nowe lokacje, a pozostała szesnastka to przeróbki dobrze znanych obiektów z poprzednich części (włączając w to odsłony dla GBA, N64, GC, czy Wii). Wiele z nich otrzymało dodatkowe elementy (choćby wspomniane fragmenty „antygrawitacyjne”), co tchnęło w nie nowego ducha. Oprócz klasycznych wyścigów, w których do pokonania mamy trzy okrążenia, występują też tory składające się z jednego długiego odcinka, w których należy po prostu dojechać do końca. Zamiast klasycznego zaliczania okrążeń, mamy tam trzy checkpointy (a właściwie dwa i meta), co stanowi pewnego rodzaju urozmaicenie. Nie jest to co prawda nowość, bo już w MK7 mieliśmy do czynienia z tym pomysłem, ale akurat trasy na Wuhu Island pozostawiały tam trochę do życzenia. Tym razem „odcinkowe” tory są dużo ciekawsze, a co najważniejsze, design nie zawodzi. Dodając do tego naprawdę różnorodne scenerie (las, autostrada, lotnisko, pustynia, itd.) otrzymujemy świetny, grywalny zestaw.

Po raz kolejny twórcy dostarczyli kilka nowych power-upów oraz mocniej popracowali nad wyważeniem wszystkich broni. W poprzednich częściach wielokrotnie zdarzało się, że prowadząc w wyścigu byliśmy zasypywani przez oponentów najlepszymi broniami, podczas gdy nasz bohater był bezbronny – lider wyścigu najczęściej wylosowywał banany, które są jedną z najsłabszych dopałek w zestawie. Tym razem frustrujących momentów jest odpowiednio mniej i choć zdarzają się tego typu „atrakcje”, to najlepiej wyważenie całego systemu widać w trybach online’owych. To jest tytuł, w których liczy się nie tylko szczęście, ale i umiejętności i wreszcie opłaca się jeździć bezbłędnie i prowadzić – w odróżnieniu od poprzednich części, gdzie jadąc na pierwszym miejscu na ostatnim okrążeniu można było być niemal pewnym, że za chwilę oberwie się z czegoś mocnego.


Trasy są bardzo różnorodne, a do tego błyszczą swoimi projektami. Każda posiada swój podkład muzyczny i charakterystyczne momenty.

 
Jeśli chodzi o power-upy, to tym razem dodano cztery nowe dopałki. Najmniej zaskakująca jest tzw. „Szczęśliwa ósemka” (Lucky 8), która jest wariacją na temat tego, co widzieliśmy w MK7 (tam była to „siódemka”). Otóż jest to przedmiot, który pozwala odpalić osiem losowo wybranych power-upów, co oczywiście przydaje się zwłaszcza tym, którzy znajdują się na końcu stawki. Ciekawsze są pozostałe bronie. Bumerang przyjął się bardzo dobrze, bo choć z jednej strony jest podobny do zielonej skorupy (strzelamy nim przed siebie), to jednak wraca do nas, a co za tym idzie, można nim trafić kilku oponentów naraz. Nieźle wypadła też żarłoczna roślinka, którą znamy z platformówek z Mario w roli głównej. „Piranha plant” nieco przyspiesza nasz pojazd, a do tego gryzie wszystkich przeciwników znajdujących się w pobliżu (oraz połyka monety). Najciekawszą nową dopałką jest jednak bez wątpienia „Super Horn”, czyli specjalny klakson, który można traktować jako połączenie broni ofensywnej z defensywną. Znajdując się blisko rywali można ich ogłuszyć wykorzystując ten gadżet, natomiast jeszcze ciekawiej jest w defensywie – klakson potrafi bowiem unieszkodliwić każdą odpaloną w naszym kierunku broń (nawet niebieską muszlę!).
Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 3499
Okładka/art:
Tytuł:
Mario Kart 8 - recenzja
Developer: Nintendo
Gatunek: wyścigi
Data wydania:
EUR: 30/05/2014
USA: 30/05/2014
JAP: 29/05/2014
Poziom trudności:
niski (2/5)
8.9/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!