Druga edycja T-Mobile Warsaw Games Week dobiegła końca. W tym roku organizatorzy postanowili wydłużyć imprezę do 4 dni licząc na większą liczbę osób odwiedzających. W pewnym sensie się to udało. Na zeszłorocznej edycji WGW event odwiedziło blisko 20 tysięcy osób, tegoroczna edycja podkręciła ten wynik do 24 tysięcy. Więcej, aczkolwiek impreza trwała dłużej o jeden dzień. Pomijajam fakt, że czwartek był takim dniem dla napaleńców gotowych zapłacić więcej za możliwość przetestowania najnowszych pozycji, które niedawno wyszły lub niedługo mają wyjść. Organizatorzy przygotowali wiele pokazów przedpremierowych gier, turniejów m.in. Tekkena 3, Tekkena 7, Rainbox Six, Forzę Horizon 3 czy też FIFA 17. Na targach odbył się też konkurs cosplay oraz wiele innych atrakcji.
Martin: W tym roku postanowiłem odwiedzić tylko dwa dni targów. Skupiłem się na pierwszym oraz trzecim dniu tej imprezy. Głównie dlatego, że pierwszego dnia można dopchać się do konsoli bez długiego czekania w kolejce (to jest ten plus), zaś sobotę dla cosplayerek:). Aczkolwiek, Klaudia Croft była obecna już w czwartek. Podczas trwania WGW stała się ikoną Lary Croft, prywatnie mówiąc było to już jej komercyjne zlecenie od Square Enix, a nie zabawa w przebieranki - i się w tym sprawdziła, bo wszyscy trzaskali sobie z nią zdjęcia w czasie trwania targów. Z okazji 20-lecia marki Tomb Raider miała promować tę serię gier, a w dziale PlayStation można było przetestować Rise of the Tomb Raider na konsolach PlayStation 4. Na targach przewijały się też inne dziewczyny przebrane za Larę Croft, które możecie znaleźć na zdjęciach w naszej galerii.
Obok standów z ostatnim Tomb Raiderem zaraz obok były stanowiska z Tekkenem 7, na których później odbył się turniej, w którym brali udział m.in. Janusz „Caradolph” Mutor, Mateusz „FARM2PLAY|Matt-JF” Wleklik i Artur „FARM2PLAY|Devil” Wleklik, a finał wygrał Devil, który wygrał kopię gry Tekken na PlayStation 4, 1000zł oraz wyjazd do Tokio na Turniej Żelaznej Pięści - jako jeden z trzech z zawodników z Europy będzie reprezentował Polskę na wielkim finale w Japonii. Na stoisku PlayStation odbył się również turniej Uncharted 4, który wygrała drużyna HSC (otrzymali w nagrodę 5000zł).
W sobotę odbywał się turniej Call of Duty: Black Ops III, którego finalistą została drużyna OneHash (5000 euro nagrody). Tego samego dnia na głównej scenie odbył się konkurs cosplay – Good Loot & PlayStation Plus 2016, który wygrała Margaret przebrana za Aloy z gry Horizon: Zero Dawn – ją również w tym stroju możecie znaleźć u nas w galerii. Na stanowisku Cenegi można było znaleźć klocki Lego - popróbować budowania z klocków jak i przetestować gry Lego – akurat eventów tego typu nie brakuje, a Cenega aktywnie promuje produkcje z serii Lego w wielu miastach w Polsce dość cyklicznie o czym pisaliśmy nie raz w informacjach prasowych. Była to jednak strefa dla najmłodszych oraz rodzin.
Obok strefy Cenegi rozmieszczono stoisko z Resident Evil 7, gdzie na kilku stanowiskach można było przetestować grę na goglach PlayStation VR. Gra wprowadzała gracza w tryb ustawiania gogli czyli postępowanie według wskazówek na ekranie (idź tam, spójrz do góry) aż do przejścia do gry (gdzie był motyw uciekania przed duchem). Widok FPP z możliwością rozglądania się, a samo poruszanie się postacią odbywało się z poziomu pada. Gałki analogowe odpowiadały za poruszanie się postacią i rozglądania (lewy i prawy analog). Nie było zombie, nie było jakiejkolwiek broni, tylko samo uciekanie przed duchem i m.in. chowanie się za skrzynkami. Gra się zapowiada nawet ciekawie, choć duchy bardziej pasują do serii Fatal Frame niż Residenta, który od początku kojarzył się z biednymi nieżywymi zombiaczkami:). W czwartek nie było problemu z dostaniem się do standu z konsolą, natomiast w sobotę trzeba było już poświęcić 1.5h czasu na odczekanie w kolejce. W sobotę atrakcja cieszyła się dużym zainteresowaniem. Na końcu tej hali znajdowały się standy z Gran Turismo Sport. Kilka sztuk z samymi padami, a także stanowiska z kierownicami.[Martin]
Aspazar: W ostatnim dniu T-Mobile Warsaw Game Week znów mogłem pograć w wiele przedpremierowych gier. Zacznę od polskiej Seven: The Days Long Gone - była to pre-alpha na której developerzy prezentowali świat gry oraz questy. Niestety większość mechanik nie została (jeszcze) zaimplementowana - np.respawn, zabójstwa od tyłu, inteligencja przeciwników, leczenie oraz wyciszanie muzyki przy otwieraniu zamków - jednak graficznie oraz grywalnościowo tytuł zapowiada się miodnie. Czekam na PGA gdzie pokażą nowszy Build. Kolejną polską grą jaką ograłem był Sniper Ghost Warior 3, który niespodziewanie poprawił mechanikę strzelania oraz inteligencję wrogów. Niestety nadal nie został zoptymalizowany silnik i gra nie utrzymywała stabilnych 30 klatek na sekundę. Prawdopodobnie spowodowane jest to tym, że teraz będziemy mieć otwarty świat. Kolejną grą o snajperze był Sniper Elite 4, czyli kontynuacja Sniper Elite 3 Africa. Akcja dzieje się we Włoszech, musimy jak zwykle pozabijać kogo trzeba. Mechanika porównując do Sniper Ghost Warior 3 jest uproszczona (możemy otrzymać więcej obrażeń). Według mnie Sniper Elite 4 jest ładniejsza lecz okupione jest to małymi lokacjami jeżeli porównujemy go z SNW 3. Oczywiście lepiej dla mnie strzelało się z broni krótkiej w Sniper Elite 4, ale z snajperki lepsza był polska produkcja.
Pierwszą grą na PlayStation VR był Resident Evil 7. Niestety znowu Capcom wydał Residenta, który nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami. Na prezentowanym demie mogliśmy pochodzić po domu bohaterki. Niestety przeszkadzała nam w tym matka bohaterki, która gdy nas znajdowała biegła za nami jak Usain Bolt. Zawsze w tej serii mieliśmy pistolet i nóż do obrony, tutaj nie mamy nic. Capcom zaprezentował nam kolejną grę typu jumpscare. Jest to żałosne posuniecie, które nie straszy tak jak dawniejsze części. Po drugie, grafika na VR Sony jest najsłabsza ze wszystkich testowanych przeze mnie VR na rynku. Materiały użyte w goglach Sony są nieprzyjemne podczas zakładania oraz przez ruchy głowy może podnieść się osłonka na dole przez którą wpada światło z prawdziwego świata i psuje wczucie w grę. Poza tym konsola PS4 ledwo daje radę w 30FPS na Full HD - odczuwalne są w VR słabej jakości teksturki rodem z PS3, a do tego pole widzenia sięga kilku kroków w przód. Prawdopodobnie dlatego Sony wypuszcza PS4 Pro na rynek, gdyż dzięki większej mocy będzie mógł poprawić jakość gier w VR. Ogólnie rzecz biorąc wstydzę się, że Sony wydało tak niedopracowany produkt na rynek przez co część ludzi zraża się do VR. Czekam mimo wszystko na bardziej dopracowany produkt w tej samej cenie.
Najbardziej śmierdzącą grą na targach był South Park the fractured but whole. Spytacie dlaczego śmierdzącą? Ubisoft na targach zaprezentował Nosulus Rift, który emitował zapachy pierdów, gówna itp. Ogólnie rzecz biorąc gra jest kontynuacją Kijka Prawdy tylko teraz Carman wymyślił, że będziemy się bawić w super bohaterów. Nasz "hiroł" nadal jest przebrany za rycerza, a naszym zadaniem jest dostanie się do piwnicy carman oraz przyłączenia się do jego grupy. Jak to zwykle bywa musieliśmy wybrać klasę postaci, a przywódca grupy opowiedział nam jak zyskaliśmy super moc. Mechanika zmieniła się od kijka prawdy, gdyż teraz postacie mogą podczas swojej tury przemieszczać się po planszy. Noculus Rift sprawnie odczytywał smrody i puszczał je do nosa. Nie polecam po posiłku - rzyganie gwarantowane ;).
Ostatnią grą jaką widziałem na targach był Horizon: Zero Dawn prezentowany na PlayStation 4. Tytuł był prezentowany w rozdzielczości 4K - dawało to nam lepsze teksturki oraz efekt HDR. Ogólnie rzecz biorąc gra jest o wyrzutku, który ma technologicznie zaawansowany czip. Naszymi dwoma podstawowymi broniami jest Dzida oraz łuk. Trochę wygląda to na Assasina połączonego z Primalem oraz Blue Dragon. Wchodzimy na żyrafo-podobne dinozaury z talerzami na głowach, które na czubku mają rdzeń. Zakażając go ukazuje on nam fragment mapy - czy to nie jest alegoria do Wierz w Assasinie? Tak jak w Primalu zbieramy rzeczy aby później z nich wykraftować broń lub ulepszenia. Ogólnie rzecz biorąc wstrzymałbym się z oceną tej gry, gdyż nadal niewiele wiadomo o motywach bohaterki i ogólnej fabule.[Aspazar]
Martin: W drugiej hali ulokował się Microsoft, a także nasza konkurencja o której wspominałem we wcześniejszym artykule. Dali możliwości rozegrania partyjki w Forza Horizon 3 w 4K, najnowszą Fifę, a także zrobili mały kącik retro na tych targach. Można było zagrać w Tekkena 3 (tutaj był także turniej, w piątek, sobotę oraz niedzielę), Ridge Racer Revolution oraz Ridge Racer Type 4. Miał być także turniej Gran Turismo 2, który został przemianowany na turniej w Ridge Racer Type 4 (time triale). W Tekkenie też bywały zgrzyty, gdy na piątek na turniej Tekkena zapisało się 30 osób, a dotarło 10. W sobotę podczas turnieju tryb VS został zamieniony na survival mode, który nie do końca był dobrym pomysłem:). Jeden gracz się rozegrał i zrobił 41 zwycięstw (druga lokata 18, a reszta poniżej 10-ciu :). Aczkolwiek zainteresowanie stanowiskiem było dość duże podczas batalii w Tekkena.
Zaraz po turnieju Tekkena ze stanowiska zniknął PSX, telewizor i na scenie PlayStation został rozegrany turniej w Crash Team Racing na dużym ekranie w trybie czterech graczy. Dla zwycięscy czekał nowy PlayStation VR do wygrania. Na ich stanowisku miała być możliwość gry także w Crash Bandicoot 2 poza turniejami, ale jakoś nie było to przy mnie odpalane.
Przy wejściu do hali swoje standy miało CDP Red, gdzie była prezentowana gra Gwint - można było ją przetestować na wielu stanowiskach w trybie dwóch graczy. Na targach też przewijał się Jacek Rozenek, odtwórca roli Wiedźmina, który pilnował by wszystko przebiegało zgodnie z planem. Bardziej w głąb hali swoją powierzchnię targową miał Xbox, gdzie można było przetestować Forze Horizon 3 na kilkunastu stanowiskach (gra wyszła we wrześniu, aczkolwiek nadal są łatane poważniejsze błędy, zwłaszcza dla wersji Windows 10, gdzie gra miała problem ze stabilnym framerate na silniejszych platformach), a także FIFA 17. W Fifę można było zagrać z Markiem Saganowskim z Legii Warszawa. Na targach było też wiele stanowisk na których można było kupić masę gadżetów związanych z branżą, np. torbę na motywie PSX'a:). Poza halą dla zgłodniałych czekało kilka food trucków (nie można było nic wnosić z napojów na teren targów).
Na WGW brakowało mi obecności strefy retro. Na całych targach można było znaleźć raptem dwie starsze platformy (PSX oraz Amiga 600), wielka szkoda. Strefa retro ma być obecna na Poznań Games Arena, które odbędą się na dniach. Zobaczymy, która impreza okażą się ciekawsza. Na T-Mobile Warsaw Games Week brakowało poza tym firmy Nintendo, która była obecna na pierwszej edycji WGW (mieliśmy wtedy chodzących Marianów, hostessy z charakterystycznymi czapkami Mario, a także sporo konsol od czerwonych). W tym roku zero obecności, całe targi ograniczały się do obecności gigantów takich jak Microsoft, Sony, Cenega, a także CDP. Sporo redakcji miało swoje stanowiska na tych targach. Obsługa jako wystawca, jako media i jeszcze PGA na rogiem – nie zazdroszczę:).
Targi w przeciągu 4 dni odwiedziło 34300 osób - jest to wynik nieco lepszy od pierwszej edycji, aczkolwiek ta edycja była dłuższa o jeden dzień – różnica jest nie duża. Myślę że niebawem zostanie ogłoszona data trzeciej odsłony WGW i impreza ta pozostanie w naszym kalendarzu na dłużej, a PGA w końcu będzie mieć konkurencję (byle by nie wybierali tego samego terminu). Tyle ode mnie. [Martin]
Aspazar: Podsumowując T-Mobile Warsaw Game Week, były to udane targi lecz jak zwykle można by było popracować nad ilością nowych tytułów, które jeszcze nie mialy premiery. Przydałoby się też więcej stanowisk z VR oraz inny obiekt niż hala EXPO XXI gdyż już podczas normalnych dni targowych był duży ścisk. [Aspazar]
Marcin "Martin" Sławiński
Igor "Aspazar" Wołowski
