Teraz jest 10 maja 2024, o 21:09


muzyka przy miękkich narkotykach...

Na każdy temat. Miejsce w którym możecie podyskutować o wszystkim, co nie dotyczy żadnej z pozostałych kategorii.

Moderatorzy: Martinex, gayardo

  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

Benny Blanco

wyjadacz

  • Posty: 149
  • Dołączył(a): 16 paź 2004, o 10:23
  • Lokalizacja: krk

Post25 gru 2004, o 23:11

wracam do mojego ulubionego watku :twisted:
oj stary, swieta.... to nie jest to co lubie najbardziej. wczoraj ostrego dola zlapalem przy kolacji wigilijnej ze starymi i bratem___ taki cyrk. po co to wszystko?? naraz trzeba sie zachowywac 'normalnie' .....-takie zaklamanie itp no ale nie ma to jak kumple...prawdziwych poznaje sie w biedzie=
wczorajsza pasterke zapamietam do konca zycia. zjechalo do mnie 3 kolesie z plo po 24 a poniewaz strzy juz spali i nie chcialem trzody robic to sie wybralismy w sprawdzona miejscowke------nad jeziorko. nie potrafie opisac zajawki)) ale tego mi bylo trzeba! sprzet number 1 :roll:
jeszcze wyszlismy na pomost pogapic sie w ksiezyc, ktory jawil sie jako wielka gwiazda!! nawet haluny mielismy..aa tak, przyjaciol poznaje sie w biedzie
dzis juz lepiej bylo-------- caly dzien w trasie, rodzinka, starzy znajomi.................
k***a co ja bloga pisze??????????????????????
The Truth Is...
Offline
Avatar użytkownika

Benny Blanco

wyjadacz

  • Posty: 149
  • Dołączył(a): 16 paź 2004, o 10:23
  • Lokalizacja: krk

Post25 gru 2004, o 23:14

bardzo pijany

a tego bloga to sprawdze, ale nie w tym stanie..... ech

peace! BB
The Truth Is...
Offline
Avatar użytkownika

Sonial13

nikt ważny

  • Posty: 857
  • Dołączył(a): 30 lis 2004, o 19:54
  • Lokalizacja: ze z wioski

Post26 gru 2004, o 10:44

U mnie święta w normie, znowu buuuch przy kratce wentylacyjnej u teściów, i w robocie...
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Offline
Avatar użytkownika

Słoik

wyjadacz

  • Posty: 143
  • Dołączył(a): 16 paź 2004, o 21:32

Post26 gru 2004, o 12:09

Hehe dobrzy jestescie :D. "Historie prawdziwe z zycia wziete" :D. Piszcie dalej, bo spoko sie to czyta :)
Offline
Avatar użytkownika

Sonial13

nikt ważny

  • Posty: 857
  • Dołączył(a): 30 lis 2004, o 19:54
  • Lokalizacja: ze z wioski

Post26 gru 2004, o 18:20

O cholera!!! Benny widzisz??? Ktoś nowy! WITAMY W KLUBIE!!! W końcu się ktoś ujawnił...
:lol: :wink: :lol: :!: :idea: PS. Ogłaszam, że nie jestem gejem!!! Słyszałem w TV (BAR), że to jest teraz "trendy" (nie wiem, czy dobrze to napisałem), więc rozwiewam wątpliwości. Benny, teraz Twoja kolej na złożenie deklaracji :lol:
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Offline
Avatar użytkownika

Benny Blanco

wyjadacz

  • Posty: 149
  • Dołączył(a): 16 paź 2004, o 10:23
  • Lokalizacja: krk

Post26 gru 2004, o 19:41

UROCZYSCIE k***a OSWIADCZAM ZE NIE JESTEM k***a GEJEM I NIE ZAMIERZAM A MOJE KOBIETY ZAWSZE BYLY k***a ZE MNIE ZADOWOLONE W 'TYCH' k***a SPRAWACH! NO. k***a.

co cyrk. trza udowadniac ze sie gejem nie jest :twisted:

wydaje mi sie ze ten kolega zajmuje sie tylko lektura watku. a szkoda
The Truth Is...
Offline
Avatar użytkownika

Sonial13

nikt ważny

  • Posty: 857
  • Dołączył(a): 30 lis 2004, o 19:54
  • Lokalizacja: ze z wioski

Post26 gru 2004, o 20:40

Takie czasy... Eee, a ja myślę, że popala se po kątach :wink: , ale się kitra, bo mama zagląda na forum buahahahaha :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Żarty żartami, ale z tymi gejami to niezła jazda. Jakiś kolo z Baru, czy innego syfu z TV (nie oglądam W OGÓLE TV, kumasz?), czytam w gazecie (gazety czytam jak kolesie z roboty coś kupią), że kolo został przycięty niefartownie w lokalu dla pedziów. On na to, że był z ciekawości, tak tylko sprawdzić, jak to jest. No to się go pismaki (nie lubię ich, wyżej cenię prostytutki) pytają, czy mu się podobało. On, że tak, i"nawet miał powodzenie"... (Penery to ponoć jak psy, ledwo się powąchają i lu do wyra :x ). Dalej, zupełnie wyluzowany, że nawet jakby był gejem, to nic, żaden problem, cytuję: "bo to jest teraz trendy... I mam wielu kolegów gejów". No koments...
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Offline
Avatar użytkownika

Benny Blanco

wyjadacz

  • Posty: 149
  • Dołączył(a): 16 paź 2004, o 10:23
  • Lokalizacja: krk

Post27 gru 2004, o 11:36

to

niesmaczne
The Truth Is...
Offline
Avatar użytkownika

Sonial13

nikt ważny

  • Posty: 857
  • Dołączył(a): 30 lis 2004, o 19:54
  • Lokalizacja: ze z wioski

Post28 gru 2004, o 08:33

Powiem Ci, że ja po prostu nie mam na to słów. Bez kitu, moja babcia powtarzała co chwilę "koniec świata idzie...", miała rację. I nie chodzi tylko o pedziów, spójrz dookoła: materiał po dwie dychy (i tak niedosypany), jakieś k*rwa tsunami i tresienia ziemii w Polsce... Siwy dym, Panie Dziejku...
A to dopiero początek :roll:
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Offline
Avatar użytkownika

Benny Blanco

wyjadacz

  • Posty: 149
  • Dołączył(a): 16 paź 2004, o 10:23
  • Lokalizacja: krk

Post28 gru 2004, o 10:29

heh, wierz czy nie --- ja mam po trzy dychy :(

swiat schodzi na psy, sam to powtarzam od dluzszego czasu
wszystko sie cofa do punktu zero, oczywiscie pod przykrywka postepu
wszystko nam w koncu wypierdoli w lapach :twisted:
The Truth Is...
Offline
Avatar użytkownika

Sonial13

nikt ważny

  • Posty: 857
  • Dołączył(a): 30 lis 2004, o 19:54
  • Lokalizacja: ze z wioski

Post28 gru 2004, o 17:30

Albo pod dupą (jak będę akurat na kiblu, he, he) :lol:
Ja uważam, że może "nie cofa się", ale poprostu dziczeje, sam nie wiem jak to nazwać... Spójrz na takiego "Manhunta", do tego sami biegniemy, i to coraz szybciej...
Pamiętasz taki stary film z J. Carrey'em "Truman Show"??? Byłem na nim daaawno temu w kinie. Nie kumałem "ryliti szołów" i innych zboczeń (często pod nazwą amerikan fridom), teraz to zaczyna sie zbilżać, i tańczy coraz bardziej szalonego oberka (w rytmie britnej spirs i innych "artystów")...
Koniec k*rwa narzekania, idę smażyć szkło, zapomniałem mateiału do roboty, a mam już spokój, jestem fri :!: :twisted: :!:
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Offline
Avatar użytkownika

Sonial13

nikt ważny

  • Posty: 857
  • Dołączył(a): 30 lis 2004, o 19:54
  • Lokalizacja: ze z wioski

Post28 gru 2004, o 18:08

No, już jestem. Nastawienie już nieco lepsze, narzekać się nie chce :lol: :!:
Ty, Benny, przypomniał mi się zajeb*sty motyw o pewnym "artyście cierpiącym", znasz pewnie taki rodzaj darmozjadów, nie??? Pamiętasz takie fajoskie pisemko (nie, nie "Nowy Wamp"...), tylko "MACHINA"??? Bardzo szkoda, że już go nie ma :cry: . W każdy razie, był tam daaawno temu atykuł o pewnym artyście (nazwiska i co dokładnie robił nie pamiętam, he, he), który strasznie cierpiał swe artystyczne katusze. Nikt go nie rozumiał, miał bidulek wielki rozterki duchowe (niczym bohater lekur szkolnych) ->>> [z czego pewnie ponad połowa to tęgie kace i zjazdy, bo jak na prawdziwego artystę ostro melanżował, znam ja praktyki tych wałkoni!!!] <<<-. W końcu zorganizował jakąś tam se wystawę, zaprosił znajomych, gości, prasę, okolicznych meneli, dziwki i księdza (obowiązkowo!). No i na tym wernisażu chłop ni mniej, ni więcej, tylko w przypływie swych cierpień doczesnych, odrąbał se jajca siekierą. TAK!!! To szczera prawda, mam tą "Machinę" jeszcze w domu.
TO SIĘ NAZYWA PRAWDZIWY ARTYZM , CO ? ? ? :twisted: :twisted: :twisted:
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Odloty

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości