Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Rayman Origins - recenzja PlayStation 3Xbox 360Wii

Mamy więc świetnie działający i motywujący system, są też ciekawi i zabawni bohaterowie. W Origins można oczywiście grać samemu, ale najlepiej przemierzać etapy we czwórkę. Zaczyna się niewinnie, bo wszystkie postacie z początku mogą jedynie biegać, skakać oraz prać się po pyskach. Dużo ciekawiej jest po zaliczeniu przynajmniej kilku krain, bowiem uratowane wróżki przekazują nam nowe umiejętności. Szybko zatem uzyskacie możliwość szybowania, zmniejszania się, pływania, czy w końcu biegania po przystosowanych do tego ścianach. Gra oczywiście wprowadza te wszystkie nowości stopniowo, ale pod koniec wyprawy postać kierowana przez dobrze radzącego sobie gracza wyczynia istny parkour na poziomach. Ogląda się to wszystko z prawdziwą przyjemnością.

Oprócz klasyki, czyli biegania w prawo, mamy jeszcze kilka misji typowo strzelankowych. Rayman dosiada w nich komara i pruje do nadlatujących robali. Te etapy przypominają z kolei old-schoolowe scrollowane strzelanki, które co starsi gracze powinni pamiętać z początku lat dziewięćdziesiątych. Stanowi to bardzo fajne urozmaicenie od standardowego zasuwania, tym bardziej, że często na końcu poziomu czeka tutaj do pokonania jakiś przerośnięty przeciwnik. Sekcja "latana" trafia się średnio co pięć etapów, więc nie jest jej ani za dużo ani za mało.


Wróżki dają bohaterom dodatkowe moce, ale najpierw trzeba je złapać. To kolejny typ poziomów wymyślony przez twórców - gonitwy, w których nie ma czasu na choćby drobne pomyłki. Na szczęście liczba żyć jest nieograniczona.

Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że wszystko jest podane z humorem, a oprócz tego starsi gracze bardzo szybko wyłapią nawiązania do wielu oldschoolowych tytułów. Wspomniana już przejażdżka na komarze wygląda w miarę "normalnie" w przypadku Raymana. Gdy drugi gracz kieruje dużo cięższym niebieskim Globoxem, komar ledwo go utrzymuje w swoich rękach - nie ma mowy o przelatywaniu w standardowy sposób. W śnieżnym poziomie robo-małpy rzucają palące, odbijające się beczki, co może budzić skojarzenia z klasycznym Donkey Kongiem. Z kolei w innym miejscu trzeba się przebijać przez lodowe bloki, co grozi zawaleniem się konstrukcji znajdującej się na górze - ta sekcja może być tymczasem kojarzona z Boulder Dash. To teoretycznie nic nie znaczące drobnostki, ale pokazują dobitnie w jak bardzo drobiazgowy sposób twórcy potraktowali proces tworzenia Rayman Origins. Tutaj naprawdę wydaje się, że wszystko zostało dopięte na ostatni guzik.


W Origins znajdziecie kilka tematycznych światów. Jak widać, nie zabrakło także takiego, w którym trzeba trochę popływać.

Trochę zdziwiłem się widząc, ze najnowsze dzieło Ubisoftu jest wymagające. Poziom trudności wcale nie jest tak niziutki, jak mogłaby wskazywać na to cukierkowa oprawa. Rayman nie ma kilku żyć, tylko jedno. Swoje szanse można zwiększyć jedynie znajdując serduszka, aczkolwiek można nosić przy sobie tylko jedno z nich, zatem daje to jedną szansę na skuchę - kolejny błąd to wczytanie ostatniego checkpointa. Tu wcale nie jest tak, że gra wiele wybacza. Checkpoint to w praktyce powrót do początku aktualnego pod-poziomu, więc momentami trzeba przebiec drugi raz spory kawałek drogi. Dużo łatwiej jest grać minimum we dwójkę w kooperacji - wówczas druga osoba może uratować tę pierwszą, której akurat coś nie poszło. W praktyce wygląda to tak, że unicestwiona postać gracza zamienia się w latający balon - trzeba nim wówczas kierować tak, by dostać się do kierowanego przez drugą osobę kompana. Ten ostatni musi przebić balon i w ten sposób pierwszy gracz wraca do życia.


Powyższy screen przedstawia etapy "latane", gdzie główni bohaterowie dosiadają komara. A raczej dosiada go Rayman, bo Globoxa ledwo biedny owad przenosi (popatrzcie tylko jak on się męczy!).

Strona artykułu: [1]  [2]  [3]    

UID: 6008
Okładka/art:
Tytuł:
Rayman Origins
Developer: Ubisoft Montpelier
Gatunek: platformówka
Data wydania:
EUR: 25/11/11
USA: 15/11/11
JAP: -
Poziom trudności:
średni (3/5)
9.1/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!