Już o tym wspomniałem, ale wrócę do tematu. Przeciętnie prezentuje się oprawa tego tytułu. Mało detali na trasach, „blada” kolorystyka, słabe tekstury (zwróćcie uwagę jak wyglądają obiekty w tle…), a do tego okazjonalne dorysowywanie się elementów otoczenia i graficzne glitche (np. łamiące się tekstury). Trudno określić ten tytuł godnym obecnej generacji konsol, to raczej era PS2 podbita do wyższej rozdzielczości. Mało tego – pamiętacie jak w WRC na PS2 góry w oddali potrafiły rosnąć, by za chwilę maleć po pokonaniu zakrętu? Tutaj można dopatrzeć się podobnego efektu (na szczęście na dużo mniejszą skalę), co w obecnych czasach absolutnie nie powinno mieć miejsca. Gra ma też specyficzny rodzaj oświetlenia i dziwny efekt głębi (charakterystyczne dla silnika graficznego, który używa studio Milestone), przez co przy niektórych trasach byłem zmuszony rozjaśniać telewizor, bo inaczej nic się nie dało dojrzeć.
Z drugiej strony nie jest też tragicznie, jak to sugerują co niektórzy – oprawa nie odrzuca od ekranu i można spokojnie ją przeżyć, ale na pewno nie jest to czynnik podnoszący poziom tej produkcji. Jest po prostu przeciętna, co pewnie wynika z tego, że twórcy nie dysponują wielkim budżetem. Chociaż nieczęsto o tym wspominam, muszę napisać jeszcze o słabo wykonanych menusach. Milestone zatrzymało się chyba w epoce poprzedniej generacji konsol, bo tzw. „prezentacja” wypada u nich na każdym krokach słabiutko. Buszowanie po opcjach jest toporne i na dłuższą metę męczy, po tym też widać, że nie jest to gra z pierwszej ligi. Nieźle wypada za to dźwięk. Pilot spełnia swoje zadanie bardzo dobrze, denerwować może tylko okazjonalne komentowanie poczynania gracza na trasie – tylko dekoncentruje i na pewno nie jest użyteczne. Odgłosy silników wypadają mniej okazale niż w DIRT, ale są zjadliwe, natomiast muzyka w menu jest spokojna i nie spowoduje u Was grymasu niezadowolenia.
WRC jest moim zdaniem jedną z najlepszych produkcji od Milestone, ale nie znaczy to równocześnie, że jest w stanie rywalizować z najlepszymi racerami na rynku. Zaletą tego tytułu jest to, iż w zasadzie oprócz DIRT nie ma konkurencji, a twór Codemasters poszedł ostatnio w wiele innych kierunkow niż tylko rajdy typu WRC. Dostaliśmy zatem trochę niszową grę, po którą pewnie sięgną najwięksi entuzjaści tego sportu. Żałuję jednak, że developer nie zrobił wszystkiego, by przyciągnąć także innych, zwykłych wielbicieli ścigania się. Słaba oprawa i „surowość” całej gry niestety nie powodują dobrego pierwszego wrażenia. Tu trzeba po prostu usiąść na dłużej i dać WRC szansę, by okazało się, że to całkiem dobry tytuł. Jeśli Milestone będzie tworzyć kolejne części, musi popracować nad prezentacją – ona kuleje tu najbardziej.
Rafał „Baron Ski” Skierski
PS W Wersji pecetowej WRC dostępne są niektóre samochody, których nie ma w edycjach konsolowych – a raczej są, ale w formie DLC, za które trzeba zapłacić…